wtorek, 29 października 2013

Sen 118. Strach przed...

Chciałbym coś zmienić w swoim dotychczasowym życiu. Mam taką wewnętrzną potrzebę, czuję to. Jednak nie potrafię tego pragnienia skonkretyzować, nie wiem, co to mogłoby być. Zaś z drugiej strony boję się radykalnych zmian, jestem na to chyba zbyt leniwy, zbyt wygodny, zbyt stary, zbyt zaklęsły w sobie samym, zbyt strachliwy, zbyt głupi. Do czegoś tęsknię, i to bardzo. Czegoś potrzebuję, czegoś pragnę, na coś czekam. Tak, na coś ciągle czekam, na coś, co się nigdy nie ziści, to takie malutkie, zupełnie niewidoczne pragnienie. Chyba przemieniłem się (lub przemieniam się) w Pana Bovary.
Chciałbym na początku grudnia polecieć do Polski, lecz na myśl o ponad 30 godzinnej podróży się mi odechciewa. Jeśli się uda, nawiedzę Warszawę i mojego dawnego znajomego.