środa, 10 czerwca 2015

Sen 284. Decyzje

Zdecydowaliśmy, że do Polski polecimy jakoś w połowie sierpnia. Na myśl o tak długiej i męczącej podróży, przewróciłem tylko oczyma, ale coś za coś - dom, rodzina, nasze uśmiechnięte mamy, znajomi, Zabytkowe Miasto i cień obecności Elbiego (będziemy tak blisko niego), polskie zapachy i polskie domowe obiady. Już chcę się pakować!
Jedźmy już, jedźmy, kochany mój!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz