środa, 14 września 2016

Sen 421. Ruszamy tyłki

Wczoraj odwiedziliśmy znajomych w Zabytkowym Mieście. Samochód zostawiliśmy na parkingu przed budynkiem firmy, gdzie pracuje Elbi. Najpierw spotkaliśmy się na chwilę z R., potem poszliśmy do Lemura Mądrego. Czas uciekł nam bardzo szybko i trzeba było wracać do domu.
Jutro czeka nas bardzo intensywny dzień - Zakopane i Tatry. W sumie przez Zakopane tylko przejedziemy, gdyż od razu kierujemy się do Palenicy Białczańskiej. Tam zostawiamy samochód i ruszamy szlakiem do Morskiego Oka, a stamtąd pewnie gdzieś dalej. Mamy kilka tras do wyboru: albo nad Czarny Staw pod Rysami, albo same Rysy (wspinaczka po łańcuchach - uuuu...), albo Dolina Pięciu Stawów, albo któraś z trudniej dostępnych przełęczy (np. Pod Chłopkiem). Zobaczymy.


A może któryś/któraś z blogerów/blogerek będzie jutro na szlakach w okolicach Morskiego Oka?

1 komentarz:

  1. No niestety nie, a po za tym tak się zapuściłem w czytaniu, że nawet nie wiem o Waszym ataku na nasz kraj. Za to udało się z pogodą co tu o tej porze roku jest ewenementem.

    OdpowiedzUsuń