środa, 2 listopada 2016

Sen 436. Zdziwienia

Z samego rana Błękitnooki oznajmił mi, że w niedzielę znów wyjeżdża do stolicy. Zatkało mnie. Potem przed dom zajechał złotego koloru samochód i zatrąbił. Bzyczek chwycił teczkę i wybiegł bez pożegnania. Zdążyłem dostrzec tylko długie ciemne loki kierowcy i srebrny zegarek na ręku. To Andrea. Zatkało mnie po raz drugi, gdyż zawsze jeździł do pracy swoim samochodem. Lubi być niezależny, a tu...  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz