piątek, 25 listopada 2016

444. (...)

Pochorowałem się...
Kilka dni temu złapała mnie ulewa. Nie miałem się gdzie schować i zlało mnie do ostatniej suchej nitki. W mokrych spodniach i przemoczonych butach spędziłem pół dnia w nowej pracy...
Angina murowana...
W ostatnim okresie długo opierałem się nawrotowi deprechy... Powaliła mnie któregoś dnia. Poddałem się.
Czy ktoś może powiedzieć Błękitnemu, że za nim tęsknię...

Wkrótce wybije kolejna rocznica...