niedziela, 8 grudnia 2019

612. Stare śmieci prawdę ci powiedzą

Z nieokreślonych powodów, chyba nawet całkiem przypadkowo, wszedłem wczoraj wieczorem na swój stary blog. Przeglądałem zdjęcia, czytałem wpisy, komentarze pod nimi (tak! miałem komentarze, nawet po kilkanaście pod wpisem) i słuchałem zamieszczonej na stronie muzyki. Czytając swoje dawne notatki, raz po raz z niedowierzania kręciłem głową lub wybuchałem śmiechem. Potrafiłem żartować i płatać figle! Kiedyś byłem całkiem inny! I język, którym się wtedy wypowiadałem, był też inny, nie umiem znaleźć odpowiedniego słowa, nie wiem - może bardziej śmiały, bezpośredni, pełen emocji, bardziej przystępny...
Chyba najbardziej uderzył mnie jeden fakt, wynikający ze starych zapisków: odbiór świata był wówczas znacznie łatwiejszy niż teraz, łatwiej interpretowałem ludzi i ich zachowania. Mogę zaryzykować, twierdząc, że im większą ma się wiedzę i doświadczenie życiowe, tym jednoznaczny odbiór świata i ludzi staje się bardzo skomplikowany, nawet wręcz niemożliwy. To jakiś paradoks, bo logicznie na to patrząc - powinno być łatwiej...
Trudno jest mi to ocenić, ale wiele lat temu całkiem inaczej postrzegałem samego siebie. Chyba byłem łatwiejszy w obejściu niż teraz.
Czy ja się aż tak bardzo zmieniłem?     

2 komentarze:

  1. Ja czytając mój stary blog też nie wierzę w to, co widzę. Chyba każdy tak ma. To normalne, że zmieniamy się z wiekiem.
    Jednoznaczny odbiór świata z wiekiem staje się coraz trudniejszy, bo coraz więcej się wie, dzięki doświadczeniu życiowemu, tak jak napisałeś. Świat nie jest czarno- biały, z wiekiem możemy na potwierdzenie tej tezy przywołać coraz więcej dowodów, stąd te trudności w jednoznacznym interpretowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znałem Cię wtedy, nie wiem.
    Wiesz lata lecą a my nabywamy doświadczeń. Stąd też możemy stawać się trudni w obejściu.
    Nie ufamy juz tak bardzo. Dbamy o nasz konfort psychiczny i naszą przestrzeń.

    OdpowiedzUsuń