niedziela, 5 marca 2017

469. Złe, dobre i obojętne wieści

Złe:
wczoraj Lu zdała egzamin menadżerski i jestem na siebie po części wściekły, gdyż sam przyłożyłem do tego rękę. Menadżer regionalny nie zauważył jej karygodnego błędu, a ja jak głupi za nią pobiegłem i praktycznie w ostatniej chwili ją przestrzegłem. Regionalny później jej powiedział: "Gdybyś zrobiła to tak, jak zamierzałaś, egzamin masz oblany. No, ale..."
Gdybym był wredny, odwróciłbym głowę i Lu znów by oblała. Przynajmniej mam czyste sumienie, ale zastanawiam się nad jednym - czy jej wczorajsza promocja czasem nie pogorszy naszej sytuacji w pracy...

Dobre:
kupiłem bilety na samolot i w poniedziałek, 13 marca, lecę do Polski na urlop. To całe 3 tygodnie wolnego czasu na czytanie i odpoczywanie! Mam nadzieję, że wyszukane w elektronicznym katalogu książki będą jeszcze dostępne.

Obojętne:
w Zabytkowym Mieście trzeba spotkać mi się z Błękitnookim. Będzie w tym czasie w Polsce. Mamy do omówienia wiele spraw.