niedziela, 9 lutego 2020

614. Pracownik miesiąca

Skuteczny przepis na zdobycie Nagrody Pracownika Miesiąca w Anglii (oczywiście gdy jesteś Angolem):
1. Najpierw musisz zdobyć uwagę swojego szefa (Angola oczywiście): praw mu komplementy, mów mu, jaki jest wspaniały, piękny i mądry, zawsze popieraj jego pomysły, przekupiaj go małymi podarunkami (np. paczką fajek), zawsze stój po jego stronie,
2. Potem możesz zacząć lizać mu dupę: donoś na swoich kolegów/koleżanki, każdego dnia pisz raporty na innych, chwal siebie, jaki to jesteś niezastapiony i uczciwy, mów mu, że zawsze mu pomagasz i jesteś do jego dyspozycji, wywyższaj siebie i jego ponad innych, mów mu, że jest najlepszym szefem na świecie, jeśli jest taka możliwość, możesz zostać wrogiem jego wroga i wraz z nim go atakować i obgadywać,
3. Gdy już wsadzisz mu język do dupy i on się będzie z tego cieszył, możesz zacząć kombinować na swoją stronę, ponieważ doskonale wiesz, że jesteś jego pupilkiem: zacznij od spóźniania się do pracy - najpierw po 10-15 minut, a gdy widzisz, że szef nadal jest twoim the best friend, możesz być już spóźniony nawet 2,5 godziny (nic to nie szkodzi, bo przecież ci gorsi zrobią to, co należy do ciebie, a szef i tak ciebie pochwali),
4. Gdy już osiągniesz sukces w powyższych etapach lizania dupy szefa, nadszedł czas na wsuwanie trzech palców: bez powiadomienia zrób sobie wolny weekend (przecież inni przyjdą na twoje zmiany i zrobią wszystko tak, jak należy, przecież nie ma czym się przejmować), potem wyciągnij szefa do biura lub na przerwę i opowiadaj mu z zapałem o ostatniej imprezie, jaką laskę zaliczyłeś (pokaż fotki!!), jak się schlałeś, jakie dobre zioło paliłeś, w nagrodę zaproponuj kilka sztachów nowego towaru i daj mu na przerwie kilka fajek, klep go po ramieniu i ciągle powtarzaj, że jest twoim the best friend,
5. Od teraz możesz spóźniać się do pracy, ile chcesz i kiedy chcesz, załatwiasz sobie dni wolne, kiedy ty chcesz, a nie kiedy szef ci da, możesz nie dzwonić i nie przychodzić nawet po trzy dni z rzędu - szef zawsze ci uwierzy, bo przecież ostatnio też ciebie nie było i wszystko było zrobione na czas, poza tym jesteś jego pupilkiem i przynosisz mu świeży towar,
6. Gdy inni pracownicy zaczynają się burzyć i protestować, zawsze miej dobrą wymówkę - załatwiałeś coś bardzo ważnego dla szefa, nie było ciebie wczoraj w pracy, bo leżałeś umierający w szpitalu, padał deszcz, a ty akurat nie miałeś parasola, twój kot zaklinował się w kratce kanału, ukradziono ci buty, miałeś kaca po ostatniej imprezie (szef poświadczy, bo on też tam był), pomagałeś żonie szefa grabić chwasty w ogrodzie, miałeś szlaban od mamy i nie mogłeś wyjść z domu, a gdy sytuacja naprawdę jest zaciekła, poproś szefa na osobistą rozmowę do biura i tam, zamknięci na cztery spusty, możesz zaproponować mu na ukojenie nerwów i stresu działeczkę świeżutkiej kokainki do wciągnięcia z ostatniej imprezy (nie powinien odmówić, bo ostatnio już razem próbowaliście - jesteście the best friends, a tamta hołota przecież się nie liczy),
7. Gdy zagrożenie zostaje zażegnane, idziecie razem na fajkę, a potem wracasz uśmiechnięty i zadowolony do reszty wkurwionych pracowników i udajesz, że coś tam robisz, a w rzeczywistości nadal skaczesz wokół szefa i prawisz mu nieziemskie komplementy,
8. Gdy zbliża się koniec miesiąca dostajesz od niego nominację do Nagrody Pracownika Miesiąca za wzorową postawę, odpowiedzialność, wypracowaną normę 200%, oddanie i poświęcenie, po prostu jesteś godnym wzorem do naśladowania,
9. W efekcie otrzymujesz Nagrodę Pracownika Miesiąca, Dyplom i Błękitną Gwiazdę na uniform, główna menadżerka (szefowa szefa) gratuluje ci i ściska rękę z uznaniem,
10. Zaczynasz nowy miesiąc pracy i starasz się o kolejną nagrodę - nie może być inaczej, przecież to ty jesteś najlepszym pracownikiem!
Gratuluję Kyle!
Ty fałszywy Angolu...    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz