W niedzielne przedpołudnie Błękitnooki wyprowadził z garażu samochód, by dokonać jego przeglądu przed wyjazdem do stolicy. Niedługo potem wypatrzył go nasz mały sąsiad i pędem puścił się w kierunku naszego domu. Tuż za nim biegł jego mały braciszek. Dopadli Bzyczka i skakali wokół niego, wieszali się mu na ramionach, mniejszy chciał nawet wspiąć się mu "na barana", przekrzykiwali się i wołali co chwilę: "Wujek! Przyjechałeś! Co masz dla mnie?! A co masz dla mnie, wujek?" Patrzyłem przez okno i wyłem ze śmiechu, gdy Bzyk próbował uwolnić się z dwustronnych uścisków (żeby było sprawiedliwie, to mi się też w chwilę później dostało). Daliśmy chłopcom czapeczki z daszkami (wybałuszone oczy i ochy i achy) i wielkie pudło kolorowych cukierków i pralinek, za które zabrali się niemal natychmiast. Zapchali buzie krówkami mordoklejkami i robiąc dziwne miny i unosząc ręce do góry, próbowali rozewrzeć szczęki, a my z Błękitnym pokładaliśmy się ze śmiechu. Wspomnieliśmy dawne czasy. Często babcia przywoziła nam krówki z Wrocławia i tak samo zapychaliśmy nimi usta i mocowaliśmy szczęki, żując kleistą masę. W babcinej kuchni wraz z Elbim potrafiliśmy wtrynić od razu całą torbę mordoklejek, mając przy tym ubaw na całego, ale także później, już będąc w liceum, czy na studiach, często wspólnie objadaliśmy się krówkami (choć teraz trudno jest kupić takie prawdziwe kleiste i ciągnące się). Zostało nam to do dziś.
Zabawę przerwała nam mama chłopców. Przyszła ich sprawdzić, gdyż zniknęli sprzed domu, a widząc nasz samochód na podjeździe, odgadła od razu, gdzie szukać swoich zgub.
Niedziela minęła nam szybko i wieczorem Błękitnooki musiał udać się w drogę do stolicy. Zaplanowałem sobie, że pod jego nieobecność wybiorę się w podróż na drugą stronę lustra. Dawno mnie tam nie było...
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czytanie Twojego bloga już od bardzo długiego czasu sprawia mi ogromną radość. I mimo że bardzo rzadko cokolwiek komentuję, wciąż tu jestem.
OdpowiedzUsuńDziś jednak musiałem zostawić ślad.
Dziękuję!