Najpierw zadzwoniła do drzwi.
Katta nie wstał z łóżka, bo właśnie zajęty był przytulaniem Jana i wpatrywaniem się w ścianę.
Trzykrotnie walnęła pięścią w drzwi.
Katta zaciągnął kołdrę na uszy i podciągnął ogon pod siebie.
Nie zważając na nic, z kopa wywaliła futrynę wraz z drzwiami ze ściany i weszła do środka.
Zaszeleściła szarym workiem i podrapała się po kroczu, rozsiewając dokoła stado wściekłych mend łonowych.
Zamlaskała, łypnęła oczyskami, zazgrzytała kłami i z satysfakcją wycedziła:
"KOCHANIE, WRÓCIŁAM!"
To MARKIZA.
Pokój Katty wypłowiał.
Kaktusy zwiędły.
Tapety odpadły.
I błąd za błędem, głupota za głupotą i Lemur nieumiejący policzyć: jeden, dwa, trzy, cztery...
Nieprzemyślane decyzje i wahadło zegara - GŁUPI - MĄDRY, GŁUPI - NIEMĄDRY, GŁUPI - DURNY, GŁUPI - KRETYN, CO ZA KRETYN...
A MARKIZA szeleszcząca workiem i poganiająca pejczem swoje pchły i mendy wiśta wio krwiopijcy dwunożni...
Wspaniały sens życia i Katta nadal śpiący...
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz