niedziela, 18 sierpnia 2013

Sen 97. Historie lubią się powtarzać

Dodaj napis
Ostatniej nocy bezpowrotnie utraciłem Lemurka Brązowookiego. Tak całkiem na serio. Nie ma go już. Znów jestem całkiem sam, zresztą... zawsze byłem. Zaczynam pakowanie najważniejszych rzeczy, gdyż w najbliższy wtorek mam samolot do Polski. Wracam. Nie wiem, co będzie, nie wiem, gdzie pójdę, nie wiem, co zrobię. Dziś nie mogę oddychać... To kolejna tak wielka porażka w moim życiu. Jestem beznadziejnym nieudacznikiem, jestem do niczego...

2 komentarze:

  1. Nie wiem, czy Cię pocieszę, ale stanowię kwintesencję frajerstwa i czasem jestem z tego dumna - przynajmniej nadal jestem człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń