Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
..być może to wszystko, emocje, odczucia wezbrały, skumulowały się wciśnięte gdzieś w mur wewnętrznego ja.. drobne otwarcie, szczelina i to co w Tobie niekontrolowanie będzie chciało dać ujście? czy emocje są pochodnymi uczuć, etapem/stopniowaniem, ich werbalizacją.. nie wiem. Jednak podejrzewam, że nadmierna kontrola, wytłumienia, czasem przynoszą dziwny efekt - nie uporania się, a odsunięcia.
OdpowiedzUsuńO, to wszystko z nas, wewnętrzne.. tylko czy potrafimy sobie sami odpowiedzieć czemu, kiedy, skąd i na co reakcją?
Jakkolwiek to dziwnie zabrzmi - druga osoba jest w pewnym stopniu naszym lustrem, odpowiedzią, reakcją na nas, czy cząstkę nas.. Pozwolić na to, zobaczyć ten fragment.. To trudne bywa, czasem pewnym ryzykiem, bo nie wiemy co ujrzymy;) Zupełnie serio.. Ja zmierzyłam się z czymś tak dziwnym jak ciągła gotowość do ucieczki. Odczuwalne, namacalne nieomalże i to pytanie spięte - skąd się to bierze? Gdy ktoś to dostrzega, jak zinterpretuje.. Wolna przestrzeń, droga ewakuacji i napięcie, w jednej chwili zerwać się i odfrunąć. heh.. mimo wszystko to moje było, choć zdziwiło mnie, nie jako odpowiedź na to co aktualne wówczas, a po prostu gdzieś siedziało. I kiedy taki wewnętrzny nieufny tchórz sobie powstał.. no jednak w czasie "zawieszenia".
Być może, a może masz w to wgląd na drodze refleksji, to pewien rodzaj kontrastu - ten uśmiech, wywołuje smutek i podświadomą walkę - czy jesteś na to otwarty, by to chłonąć, przyjąć, czy o tym decydujesz.. a gdzie Twoja spontaniczność, uśmiech - i w smutku objawia się tęsknota za tym/za sobą..? Nie wiem. Czas jest odpowiedzią we wszystkim na ogół jednak. Pozostaje czasem dać czasowi czas;)
[.. a jeśli ten uśmiech, to ten który ma w sobie radość, to ja trzymam kciuki za czas:*, za Twoje lusterko tego uśmiechu i cierpliwość do nowego, tego który musi się narodzić, Twojego uśmiechu:*]
Jeśli chce Ci się płakać, kiedy czujesz wewnętrzny smutek, to znaczy, że płaczesz ze smutku.
OdpowiedzUsuńChyba niedokładnie zrozumiałaś mój wpis...
UsuńChyba niedokładnie zrozumiałaś mój wpis...
UsuńChyba niedokładnie zrozumiałaś mój wpis...
UsuńTo wytłumacz albo narysuj
UsuńCzyżby syndrom sztokholmski w związku?
UsuńZwiązku???
UsuńTak mi się uroiło, że kiedyś w jakimś byłeś.
UsuńOd 5 lat nie jestem w żadnym.
UsuńA,już wiem - przecież nie napisałeś, że płaczesz,tylko że chce Ci się płakać.
OdpowiedzUsuń