Jakoś nie możemy sobie wyobrazić powrotu do naszej dżungli, zaś w moim przypadku do znienawidzonej roboty i wstrętnych i prymitywnych współpracowników. Czas wakacji zleciał bardzo szybko, w ogóle czas prędko ucieka - poranek, południe, wieczór i znów poranek, i znów wieczór. I tak w kółko. Życie ucieka. Jeszcze tak niedawno studiowaliśmy, imprezowaliśmy, a teraz prowadzimy przykładne, spokojne i nieco nudnawe życie. Rutyna. Codzienność. Praca. Odpoczynek. Praca. Jeśli wszystko się ułoży, będzie dobrze i damy radę.
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
sobota, 13 września 2014
Sen 182. Z powrotem do dżungli
Jakoś nie możemy sobie wyobrazić powrotu do naszej dżungli, zaś w moim przypadku do znienawidzonej roboty i wstrętnych i prymitywnych współpracowników. Czas wakacji zleciał bardzo szybko, w ogóle czas prędko ucieka - poranek, południe, wieczór i znów poranek, i znów wieczór. I tak w kółko. Życie ucieka. Jeszcze tak niedawno studiowaliśmy, imprezowaliśmy, a teraz prowadzimy przykładne, spokojne i nieco nudnawe życie. Rutyna. Codzienność. Praca. Odpoczynek. Praca. Jeśli wszystko się ułoży, będzie dobrze i damy radę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz