Od dawna próbuję zrozumieć mechanizm pewnego problemu: skąd bierze się nagły i niczym niezapowiedziany przypływ przytłaczającego i wszechogarniającego smutku, i nie jest to typowy smutek, który wywołuje zamyślenie i chęć pobycia przez pewien czas tylko we własnym towarzystwie, ale jest to smutek poniekąd destrukcyjny, destabilizacyjny, wywołujący chaos umysłu i zagubienie. Czuje się go tuż po przebudzeniu i narasta wraz z dniem, kumulując swój napór wieczorem i tuż przed snem. On nie jest taki, jak ból głowy, to raczej ucisk w klatce piersiowej, ograniczenie oddechu i przygnębienie. Natłok myśli nie daje spokoju, myśli, które są, a których nie powinno być, męczą i dręczą.
Smutek ogarnia całe ciało, rozbija siłę i chęci przetrwania. Temu wszystkiemu towarzyszy, chyba odgórnie przypisany, wewnętrzny niepokój i nieokreślone rozdarcie - chciałoby się gdzieś uciec, zamknąć w szafie, schować pod dywanem, rozpłynąć w powietrzu, byle tylko nigdy więcej nie doświadczać pustki. Serce bije mocno, w skroniach pulsuje, w uszach huczy, gardło się ściska, a na czoło wstępują krople potu. Zewsząd czuje się strach czegoś nieokreślonego, strach ten nie ma źródła, lecz jest odczuwany jako fizyczny i wręcz dotykalny. Nie wiadomo też, o jaki strach chodzi. Czy jest to obawa przed samotnością, niepowodzeniem, odrzuceniem, a może to strach o brak możliwości rozwoju, brak domu, pracy, pieniędzy, przyjaciela? Każdy z wymienionych aspektów ma procentowy udział w rozwoju strachu wewnętrznego. Ale w moim przypadku to coś innego: Tęsknota za kimś, kogo już nie ma i nie będzie.
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
nie wiem kiedy to się objawia u Ciebie. Jeśli o mnie chodzi, to zawsze mam takie uczucia po świetnym spotkaniu towarzyskim, lub dzień po skończeniu projektu "w zawodach uczestniczyłem, bieg ukończyłem" i powstaje pytanie i co dalej, a ja nie wiem.
OdpowiedzUsuńTo kumulacja wszystkich tych obaw, które wymieniłeś. Odczuwasz lęk, który somatyzujesz. To minie.
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt:)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa depresja (nieleczona kończy się śmiercią...) z napadami lękowymi eh blueshipie.....
OdpowiedzUsuńNie wróce do prochów, bo to i tak nie ma sensu...
Usuń