sobota, 10 sierpnia 2013

Sen 92. Co teraz?

Nie wiem, jak ja się wytłumaczę Lemurkowi Brązowookiemu. Byłem wczoraj po południu u niego. Był chory, nie mógł wstać z łóżka, gorączka, dreszcze, wymioty, ból głowy. Nie mogłem zostać przy nim, bo moja przerwa w pracy dobiegała końca i musiałem wracać. Na odchodnym powiedział mi: "Nie waż mi się zostawać dziś aż do zamknięcia. Masz iść do domu o północy". "Zostanę do końca za ciebie. Nie rozumiem" - odparłem zgodnie z prawdą. "Jak zostaniesz do końca to z nami koniec..." I zakrył się poduszką. Obaj mieliśmy dziś pecha, bo był na zmianie wredny przyjezdny menadżer i w wyniku braku Brązowookiego kazał mi zostać do końca. Nie miałem wyjścia i zostałem... Nie wiem, co teraz będzie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz