piątek, 30 maja 2014

Sen 149. Przyszła koza do woza

Wczoraj w pracy podszedł do mnie Alf: "Słuchaj, czy możemy być znów kolegami?", zapytał. Spojrzałem na niego jak wąż: "A co, chcesz kasę pożyczyć czy mam ci znów bilet na samolot kupować??" Chciał coś powiedzieć, lecz uprzedziłem go: "Nie!", i odszedłem w swoją stronę. Wychodząc do domu, nawet "do widzenia" na hali nie powiedział. Tym razem nie odpuszczę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz