Wiem, gdzie jest Błękitnooki. Odnalazłem go tej samej nocy, kiedy odszedł. Mówił mi, że doszło do karkołomnej awantury pomiędzy nim a Markizą, gdy nie chciał wpuścić jej do domu. Ponoć strasznie go zwyzywała, groziła mu nawet, że jeśli nie zniknie z mojego życia, to puści dom z dymem, gdy będziemy spać, i nic ją to nie obchodzi, bo jest ona Markizą i ma do tego prawo. Wystraszył się, spakował i odszedł. Na razie jest w bezpiecznym miejscu, gdyż sprawę z Markizą muszę załatwić sam.
Ściąłem się z nią zaraz po powrocie. Przed domem prawie że doszło do bijatyki. Zaatakowały mnie, gdy chciałem wejść do środka. Gdy próbowała mnie przypiec rozgrzanym do czerwoności pogrzebaczem, zrobiłem unik i pchnąłem ją tak, że przeleciała przez kufer. Gdy Baba w czerwonej chuście na głowie próbowała ją podnieść, zamknąłem się w domu. Cały czas obserwuję je przez okno. Siedzą przed domem i się naradzają. Gdyby przyszło im do głów, by wedrzeć się siłą, natychmiast ruszę do ataku.
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz