Co się ze mną dzieje? Czyżby wracały lęki? Wolę umrzeć niż przechodzić przez to ponownie. Czuję gdzieś w środku siebie, jakbym się zapadał, jakby jeden organ pożerał inne. Za nieco ponad godzinę wróci Błękitnooki. Znów się zmartwi...
Gdyby nie to, że zawsze mogę tu wejść i coś napisać - zwariowałbym. Mogę tu pisać, to mnie w jakiś sposób wycisza. Internet w pewien sposób daje wolność i anonimowość, nikt przecież mnie nie zna - jestem tylko jakimś tam blogerem o nicku Lemur Katta, a do tego mieszkającym po drugiej stronie kuli ziemskiej. I tyle. Wystarczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz