Błękitnooki wrócił do domu bardzo spóźniony i w stanie chwiejnej postawy. Czuć było od niego whisky. Przywiozła go Andrea. Zanim wszedł do domu, dość długo rozmawiali przy samochodzie. Gestykulowali, wskazując na dom. W pewnym momencie Andrea chwyciła go za rękę, a on się jej wyrwał i skierował do drzwi. Wszedł do salonu. Spojrzałem na niego i struchlałem. "Miałem ci powiedzieć, gdyby się coś zmieniło...", wyjąkał. "Wiem od jakiegoś czasu", odparłem i drżącą ręką odpaliłem papierosa. Stał przy ścianie i pocierał ręką twarz. "Nic nie chcę wiedzieć prócz jednego - odezwałem się po chwili - ona uwiodła ciebie czy ty ją?" "To nie tak..." "A jak?!", przerwałem mu. Chciał do mnie podejść, lecz nagłym zwrotem wyszedłem przez kuchenne drzwi do ogrodu i zamknąłem je za sobą na klucz.
Jest głęboka noc. Nie mogę spać. Głowa mi pęka. Nie umiem zebrać myśli. Nie mogę wyobrazić sobie jutrzejszego spotkania z nim... Krzyk i płacz nie mają sensu. Czuję się tak, jakby w jednej chwili wszyscy ludzie o mnie zapomnieli... Czuję się samotny jak nigdy dotąd...
Co ja teraz zrobię...
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Jestem zszokowana...... To nie może być prawda......
OdpowiedzUsuńAla
Ale... Ale jak to?
OdpowiedzUsuńOgromnie mi przykro. Aż za dobrze wiem, o czym piszesz. Jeśli mogę Ci jakoś ulżyć, odezwij się (rationalistka(małpa)gmail.com)
OdpowiedzUsuńTen stan minie. Dasz radę. Wstaniesz silniejszy i mądrzejszy.
To tak naprawdę, czy fikcja literacka? Przykro, cholera.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że ponownie przeżywasz to poczucie osamotnienia.
OdpowiedzUsuń