wtorek, 27 sierpnia 2019

597. Markiza na horyzoncie

Zadzwoniła wczoraj wieczorem. Numer był zastrzeżony, więc nie przeczuwałem, że to może być ona. Odebrałem połączenie. Nawet nie zdążyłem o nic zapytać, gdy się wydarła: "Wiem, co chcesz zrobić! Uważaj! Nie ze mną takie gierki!" I rozłączyła się.
Zadzwoniłem do Błękitnookiego. "Do mnie też dzwoniła", oznajmił, głęboko wzdychając. "Spotkajmy się", zaproponował. "Kiedy?", zapytałem. "Jak najszybciej...", chciał jeszcze coś powiedzieć, lecz przerwało nam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz