sobota, 23 marca 2013

Sen 56. Jeśli chcesz, internet wszystko ci powie

Mawia się, że nadzieja umiera jako ostatnia... Dziś umarła moja. Ostatecznie. Co będzie jutro? Nie mam pojęcia... Jeszcze dziś jakoś to przeboleję, uniosę tę świadomość na barkach, strawię nadwyżkę porażki, ale jutro... Co będzie w nocy? Łzy? Gniew? Smutek? Zamilknięcie? Alienacja? Gonitwa myśli? Łajanie się za naiwność i dobre chęci? Zwycięży egoizm.
Markiza miała rację. To początek końca.
Zostałem całkiem sam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz