Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
czwartek, 28 marca 2013
Sen 59. Otwórz oczy...
Byłem na Niego zły. Wyobrażałem sobie, że jak Go spotkam, powiem to, co myślę, że wykrzyczę się, wyrzucę z siebie żal czekania i zawodu, jaki mi sprawił, tym samym mając nikłe myśli, że może tym razem dostrzeże, jak mocno mi zależy... Lecz gdy tylko zobaczyłem w oknie Jego uśmiechniętą twarz, błyszczące oczy, gdy tylko usłyszałem Jego głos, naznaczony obcym mi akcentem, przypomniałem sobie, jak zawsze odrobinę zniekształca moje imię i... przeszło mi... Wszedł do mojego pokoju i: "Jak się masz? - zagadnął. "Teraz już dobrze" - pomyślałem. Gdy jest obok mnie, jest inaczej, ja jestem inny, wszystko jest inne. Oddycham wtedy spokojnie... Znów czekam jego obecności... Może już jutro nasze oczy otworzą się i spojrzą na świat całkiem inaczej... Tak bardzo bym chciał, by oczy Jego zalśniły i zmieniły barwę codzienności...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz