Jest środek nocy. Wróciłem do domu. Spojrzałem na moje puste łóżko i odechciało mi się spać. Siedzę na murku przy domu w spodniach Brązowookiego (zapomniałem mu oddać), zarzuciłem kaptur na głowę, piję wino z butelki i palę papierosa za papierosem. Cisza. Spokój. Pustka dokoła. Słyszę kapanie rosy z pobliskich krzewów i bicie mego serca. Samotność. Już przywykłem i mogę się z tego faktu cieszyć. Wkrótce minie rok, jak jestem w Brazylii. Nieraz nie wiem, co mógłbym ze sobą zrobić. Idę zrywać kwiaty.
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
"Dzięki kontaktowi z pięknem czułem, że żyję - nie w taki sposób, jak przy uderzeniu młotkiem w palec, ale w sensie współuczestniczenia w czymś wielkim, czymś, co mnie przenikało i czego w naturalny sposób byłem nieodłączną częścią. Był to doskonały powód do trwania przy życiu i zarazem subtelna wskazówka, że być może śmierć to nie wszystko" Peanatema
OdpowiedzUsuńCzasem mam wrażenie, że tkwię gdzieś pomiędzy samotnością, a tym "współuczestniczeniem" i chyba świadomość, realność jednego i drugiego ma sens.
Pozdrawiam:)