Już któryś raz z kolei usłyszałem kilka słów prawdy: "Ludzie ranią cię, boś dla wielu zbyt dobry". Wbito mi nóż w plecy... Nie spodziewałem się, nawet nie potrafię nazwać tego, co aktualnie czuję. Złość? Rozczarowanie? Rozgoryczenie? Zawód? Zdziwienie? Smutek? Żal? Chyba nic z tego. Raczej czuję głęboką obojętność. Przywykłem... Czuję, że ponownie uaktywnia się we mnie stary mechanizm obronny - izolacja i ucieczka. To dobre rozwiązanie. To, co osiągnąłem przez ostatni rok w kontaktach z ludźmi, totalnie zawaliło się w ostatnich dwóch dniach. Nie zależy mi już na nikim...
Wczoraj napisałem rezygnację do mojej aktualnej pracy.
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz