Wróciłem z nocnej zmiany i nie chce mi się spać. Zawinąłem się w ciepły koc, wsunąłem poduchę za plecy i załączyłem komputer. Ostatnio mało tutaj piszę. Wynika to z ogromnej monotonii mojego życia i z tego, że czas przyspieszył swój bieg. Prawie każdy dzień jest taki sam, takie same czynności, te same godziny, te same słowa, te same ruchy, ci sami ludzie. Z jednej strony to dobrze dla mnie, bo z każdym dniem mam bliżej do mojego końca, nie zależy mi już. Na moje niepisanie wpłynął także inny czynnik - dużo lepsze samopoczucie. Zauważyłem, i jestem nawet tego świadom, że od kiedy zacząłem palić, czuję się dużo lepiej. Zniknęły koszmary, lęki, sypiam lepiej, rozmawiam z ludźmi, nie czuję przytłoczenia i ciężaru wewnątrz siebie. Czyżby papierosy minimalizowały depresję? A może to coś innego tak działa? Jedno wiem na pewno - czuję się lepiej, a poprzez to mniej piszę i być może wkrótce zniknę stąd całkowicie.
Teraz tak z innej beczki: ktoś w pracy próbuje mnie swatać. Tłumaczyłem już kilka razy, że jest to nieetyczne, a poza tym nie chcę nikogo poznawać i nie czuję takiej potrzeby, by kogoś mieć. To już nie dla mnie, jestem sam dość długo i niechaj tak zostanie. Jednak ta osoba tego nie rozumie i nadal napiera. Akurat w tej kwestii będę stanowczy - NIE!
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Hmmm, o czym to ja pisałem w poprzednim komentarzu...? :-D
OdpowiedzUsuńSweet swat1 To piękene preludium do nowe życia.
OdpowiedzUsuńD0on Chichot
[Sporo zamieszania wokół, tzn dookreślam z góry zamieszanie w głowie mej ostatnimi czasy i czynników zewnętrznych sporo. Być może błędnie odczytuje, nie upieram się - aczkolwiek lekko zaniepokoił mnie ten wpis i poprzedni o czasie:( Nie wiem dlaczego, może to ode mnie wypływa, bądź z odbioru słów jako takich. Sygnalizuje swój odbiór i z góry przepraszam za chaos wypowiedzi]
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o życzliwą osobę z pracy. W moim odbiorze - to ktoś z własnej perspektywy, z własnej sfery myśli, z pomysłami, propozycjami wychodzi, a jak to się ma do mnie.. na ogół nijak. Wobec tego przyjmuje proste założenie, że w tym życzliwość, prosta, ludzka się wyraża - i dziękuję, przyznaje rację (tzn uznaje, że osoba ma swoje racje;) ). Nie poprzez negacje, ale zamykam temat dziękując za poradę, uznając słuszność argumentów wprost, bądź domyślnych i że na ten moment u mnie dobrze jest jak jest, doceniam troskę;). Skuteczniej na ogół to działa - nie pada asertywne lub mniej "nie", które z moich dośw. częściej wywołuje reakcje bądź dalszego przekonywania, bądź urażenia. Taka luźna propozycja, jak może można zamknąc temat.
W kwestii nikotyny - temat długi i szeroki. Używka i uspakajacz, nie inaczej. Mimo wszystko o ile mogę coś doradzić - o ile wystepuje potrzeba/chcenie to czemu nie, ale jako nałóg jak każdy ma swe mroczne oblicze. Ogólnie - warto się naturalnie limitować. Tak myślę.
Troszkę jak zdarta płyta - wrócę do tej koncepcji - czasem w takich chwilach spokoju można troszkę wnikliwiej przypatrzeć się swojej hierarchii wartości na ten moment życia. Taka drabinka. To ulega zmianie. Otoczenie, czas.. to z konieczności wpływa. Coś co było/jest/będzie równie wartościowe zmienia swoje położenie w takiej strukturze myślowej. I to dobrze, mam wrażenie, bo się okauje jest miejsce na nowe sprawy:). U mnie takie momenty dość dobrze wyznaczały kierunek, porzadek rzeczy na który się pracuje kazdego dnia. Podobnie jak światopogląd rozwija się, modyfikuje i świadomie można poddać analizom, logice itp. w danym momencie, a jakże by inaczej.
Pozdrawiam serdecznie