Zastałem miasto w deszczu. Parno. Ciemne niebo co chwilę przecinała błyskawica. W środku nocy dotarłem do domu, przekręciłem klucz w zamku i wszedłem do mieszkania. Mój niespodziewany powrót widocznie komuś lub czemuś przeszkodził, gdyż z góry dobiegł mnie tupot biegnącej istotki, zgrzytnęły i trzasnęły drzwi od sypialni, potem coś stuknęło w kuchni, a w łazience zgasło światło i zaskrzypiała drewniana okiennica. "Wróciłem!", zawołałem w głąb domu i zerknąłem w swoje lustrzane odbicie. "Przyjechałem", szepnąłem i, patrząc prosto w odbite źrenice, lekko uniosłem kąciki ust. "Po co wróciłeś?", zapytało moje odbicie i uniosło brwi w osłupieniu. "Chciałbym spróbować jeszcze raz... Chciałbym się zmienić na lepsze... Chciałbym zapomnieć... Uciekłem... Znowu...", plątałem się w myślach, nie mogąc przypomnieć sobie, gdzie jestem i co mam teraz zrobić.
Usiadłem na schodach i rozejrzałem się po salonie i po kuchni. W kątach pomieszczeń drgały kłaczki szarego kurzu, kwiaty w wazonie opadły na wszystkie strony i straciły kolory, rękaw czerwonej bluzy Błękitnookiego zwisał z oparcia fotela, jego kubek z zaschniętą na dnie kawą wciąż stał na kuchennej ławie, na sofie leżała grzbietem do góry otwarta książka, którą czytał jeszcze przed swoim wyjazdem, a tuż przy kanapie stały równo ustawione jego kapcie. Wszystko w domu zastałem tak, jak zostawiłem dwa miesiące temu. "Uchhh...", westchnąłem i ukryłem twarz w dłoniach...
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Pięknie napisane. Uładzi się z czasem
OdpowiedzUsuń