poniedziałek, 29 lutego 2016

Sen 363. Nadciąga burza

W popołudniowych planach mieliśmy wyłożyć się w hamaku, skończyć czytać książki i obserwować zachód słońca. Kupiliśmy dobre wino, zamówiliśmy chińszczyznę. Nic z tego. Trzeba było przenieść się do domu, gdyż znad płaskowyżu nadciąga burza. Tym razem nas nie ominie. Ciemne i ciężkie chmury kotłują się nad osiedlem, błyska się i grzmi. Znad rzeki dochodzi do nas chłód i wilgoć. Będzie lało. Tak więc wieczór spędzimy na kanapie przed telewizorem, a może nawet wcześniej pójdziemy spać. Jutro obaj idziemy do pracy na ranne zmiany, a potem trzeba zacząć tak już na poważnie organizować wszystko do wyjazdu.      

2 komentarze: