piątek, 8 kwietnia 2016

Sen 379. Przyjaźnie czasami się rozpadają

- Jeśli chcesz, możesz pocałować mnie w dupę - nieco uniosłem głos.
- Bardzo chętnie! - Odpyskował.
Odpiąłem guziczek przy dżinsach, rozsunąłem zamek i zsunąłem spodnie do połowy pośladków.
- Do dzieła!- Parsknąłem.
Spojrzał, mina mu stężała. Odwrócił się i odszedł.

Czasami przyjaźnie pomiędzy Lemurami także się rozpadają.

PS. Wpis pt. "Scenki przedświąteczne" został zredagowany do końca.

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem... Mogło skończyć się gorzej. Przestałem patyczkować się z kimś, kto mnie obraża i próbuje wykorzystywać, a co najdziwniejsze w tej sprawie - nie z mojej strony wypłynęła "propozycja" zerwania kontaktu.

      Usuń
  2. "Czasami przyjaźnie pomiędzy Lemurami także się rozpadają."
    Czy to tylko między lemurami? Między wszystkimi się rozpadają. Ale w części jest to zależne od oczekiwań takiej przyjaźni. Jeżeli jest ona czysta, bez podtekstów seksualnych to jest to faktycznie przyjaźń. Jeżeli choć w małym stopniu pojawia się zabarwienie seksualne to jest skazana na porażkę. Mam dwie takie, właśnie bez podtekstów, czyli w tym jest kobieta i o dziwo mięśniak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też napisałem "czasami" i "także". Nie zawsze podtekst seksualny jest powodem rozpadu znajomości. Zerwałem w ubiegłym roku dwie bardzo toksyczne znajomości: z Marudaną (poprzez ciągłe wykorzystywanie mnie do różnych celów, także z powodu zazdrości, mściwości i zawiści z jej strony) oraz z Lemurem Brązowookim (powód - nieuczciwość przyjacielska,liczne kłamstwa, niewdzięczność, dwulicowość, a nawet próba oszustwa i kradzież. Sprawa skończyła się na policji).
      Zerwanie toksycznych znajomości rokuje na przyszłość - doświadczyłem tego na swojej skórze.

      Usuń