Dokładnie za miesiąc w moim marnym życiu rozpocznie się chwilowy kocioł. W pojedynkę wybieram się do Indii i Nepalu. Rozpocząłem już przygotowania.
Lecę przez Dubaj. Tam mam transfer na lot do New Delhi. W paszczy miasta-potwora planuję spędzić kilka dni, a potem będzie Agra (Taj Mahal), Jaipur (tzw. różowe miasto) i Varanasi wraz ze świętym Gangesem. Następnie przemieszczę się do Katmandu, stolicy Nepalu. Stamtąd chciałbym wyruszyć w trekking po górach oraz wybrać się do parku narodowego Chitwan. Do domu wracał będę z Katmandu ponownie przez Dubaj.
Ciekaw jestem, jak to wszystko będzie wyglądało i jak się poukłada cała trasa. Wiem, że łatwo nie będzie, bo, po pierwsze, Indie to ogromny kraj i bardzo zróżnicowany i, po drugie, bardzo łatwo tam się zgubić lub utknąć w jakiejś dziurze (Nepal w przeciwieństwie do Indii jest bardziej skoncentrowany). Zresztą - wszystko wyjdzie w praniu, a mnie i tak czeka wielka improwizacja.
Tak naprawdę to cieszę się na myśl o tym wyjeździe i nie mogę się go doczekać.
Ktoś chętny, by się przyłączyć?
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Jechalbym bardzo! :) NaNrazie mam zajawka na Balkany, ale kiedys te Indie trzeba bedziebzobaczyć w końcu. Szerokiej drogi
OdpowiedzUsuń