sobota, 22 listopada 2014

Sen 207. Pustka

5 grudnia lecę do Polski.
Próbowałem rozmawiać z Błękitnookim. Przedstawiłem i wytłumaczyłem mu wszystko, zapewniłem, że na tym jednym zakładzie pracy świat się nie kończy. Z początku słuchał cierpliwie, przekonywał, że wszystko się ułoży, ale potem coś się mu odwidziało i stwierdził: "Rozumiem, że w ten sposób zakończyłeś naszą relację.""Nic takiego nie powiedziałem!", odparłem zdziwiony. Odpowiedział po chwili zastanowienia: "Nie powiedziałeś tego wprost, ale to wynika z tego, że planujesz tyle zmian w swoim życiu - nowa praca w innym mieście, może nawet powrócisz do Europy. Pomyślałeś o mnie? Zerwałeś ze mną, czyniąc takie plany.""To nie tak!"Rozłączył się, nie dając mi szans na wyjaśnienia.
To było wczoraj, dziś jego telefon jest także wyłączony.
Utraciłem go.

1 komentarz:

  1. Zawsze czytam blogi innych o kosmicznej porze na zakończenia dnia i zarówno chcę napisać szerszy komentarz, jak i chcę iść spać, bo od rana jak zwykle u mnie sporo zajęć. To na krótko. Czy wyjazd (powrót) do PL jest przemyślany? Sprawdzone koszty mieszkania w miastach, dostępność pracy, wynagrodzenia za nią, opłaty za to mieszkanie, koszt bieżącego życia? Zakładam, że pamietamy jeszcze o naszej rodzimej tolerancji dla par homeseksualnych. Przemieścić się jest łatwo, gorzej z powrotem.

    OdpowiedzUsuń