środa, 16 marca 2016

Sen 371. Bitwa na miny

Do Gdyni jedziemy jutro rano z przesiadką w Poznaniu. Na miejscu powinniśmy być około 18.30. Będziemy mieli jeden dzień więcej na włóczenie się po Trójmieście lub większe zakupy w galerii we Wrzeszczu, chyba że weźmiemy samochód i gdzieś się wybierzemy. Czas zorganizujemy sobie odgórnie, nie zmarnujemy ani jednej godzinki.
Błękitnooki trochę się stresuje tym wyjazdem - stwierdził, że to daleka, długa i niewygodna podróż... Moją reakcją było uniesienie brwi i genialna mina skonsternowanego filozofa... Odpowiedział mi taką samą miną. Gombrowicz pękłby ze śmiechu!

2 komentarze:

  1. To faktycznie podróż przez cały dzień, bowiem wpierw 47102 do Po-nia na 13:55, a dalej 6504 o 14:49 do Gdynii na 18:29. Przejechaliście przez ładny węzeł kolejowy w Inowrocławiu.
    A co znaczy: czas zorganizujemy sobie odgórnie? Odgórnie, to ktoś może wam zorganizować czas, tak mi się wydaje.
    Po za tym jechać 500km, aby pochodzić po galerii we Wrzeszczu, hmm... trochę dziwne. Zakładam, że tam odwiedzacie dobrego znajomego.

    OdpowiedzUsuń