"Słuchaj", pewnego wieczoru Błękitny obniżył głos i wziął mnie na stronę. Weszliśmy do łazienki, nie świecąc nawet światła. "Słuchaj", powtórzył spokojnie i zaczął pukać we mnie palcem wskazującym, "Nie możemy pozwolić na to, by Markiza łaziła po mieszkaniu w pufiastych pantalonach i z cycami na wierzchu", nieco komediowym ruchem przeczesał swoje włosy, które, od dawna nie skracane, zaczęły spadać mu już na oczy. "Hmmm...", westchnąłem. "Nie hymuj mi tu, tylko pomyśl, co z nią zrobić, bo ona wieczorami macha gołymi cycami przy odsłoniętym oknie!", zauważyłem ognie świętego Elma w jego oczach. "Może to jakaś rozbierana joga?", zapytałem bezradnie. "Jasne! Kamasutra z mopem!", zakpił Błękitny. "Zobaczysz, co będzie, jak ludziska wezmą nas na języki za to, że mieszkamy - my! i to właśnie my! - z podejrzaną babą, która się negliżuje w naszym oknie", szepnął poważnie Błękitny. Wzruszyłem ramionami i stwierdziłem: "Powiemy, że to lokalna panienka z okienka".
Tagi
Anglia
(30)
Antropologia
(296)
Brazylia
(123)
Dzieciństwo
(9)
Dziwne przypadki Katty
(166)
Elbi
(77)
Emigracja
(156)
Fantasmagorie
(46)
Filmy i seriale
(32)
Fotki
(74)
Inne inności
(170)
Inne Lemury
(26)
Katta Supervisor
(7)
Książki
(44)
Lemur Błękitnooki
(187)
Lemur Brązowooki
(47)
Lemur Jasnowłosy
(4)
Lemur Zmartwychwstały
(3)
Markiza
(46)
Odkrycia Lemura
(18)
Okolice Lemurii Małej
(9)
Opowieść na faktach
(3)
Podróże
(82)
Powszechność
(58)
PPirx
(8)
Praca
(90)
Real Katty
(55)
Rozterki Katty
(54)
Sny Katty
(42)
Tęsknota
(71)
Uczucia
(128)
Wrażenia
(275)
Zabytkowe Miasto
(30)
Życiowa filozofia Katty
(49)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz