wtorek, 18 września 2012

Sen 26. Pomimo upływu czasu

- Czy wiesz, mój drogi, że tak całkiem niedawno zaczął się 5 rok naszej znajomości?
- Hmmm... To już tyle czasu szukasz nieistniejącego sensu wspólnej egzystencji?
- Cieszę się, że tu jesteś.
- Jestem, nie będąc - wzruszył ramionami Lemur Błękitnooki.
- Cóż... Najważniejsze w tym chaosie istnień jest to, że nadal jestem zakochany po uszy w twoim głosie,  w tym twoim francuskim "r", niebieskim spojrzeniu i w tym, czego tak nie lubisz - w wąskim, prostym nosku. 
- W prostym nosku? Hmmm... Chyba trochę przesadzasz...
- Taki sam ma Justin Kirk i jest dzięki niemu niesamowicie przystojnym facetem. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać... - wszedłem mu w słowo. 
- Justin Kirk?!
- Tak! Jednak tak na serio urzekła i uwiodła mnie twoja inteligencja, spokój i opanowanie. I gust! Tak, to jest coś! Twój gust!
- Jak zwykle przesadzasz - odparował Elbi ze zdziwioną miną.
- Wiem swoje, a ty wiesz swoje.
Justin Kirk w "Aniołach w Ameryce"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz